PP: Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 2:2 d. 4:2

W meczu 1/8 finału Pucharu Polski Lech Poznań wygrał 4:2 po dogrywce z Jagiellonią Białystok. W kolejnej rundzie lechici zmierzą się z drugoligowym Zniczem Pruszków.

Mecz zaczął się dla lechitów znakomicie. Podopieczni Macieja Skorży na wczorajszym treningu ćwiczyli rozpoczęcie gry od środka i idealnie przełożyli to na mecz. Tak jak zaplanowali. Między linią pomocy, a obrony rywala piłkę otrzymał Pawłowski. Zagrał prostopadle do wbiegającego między stoperów Sadajewa, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Drągowskiego. Była 8 sekunda meczu i Lech już prowadził. To był najszybciej strzelony gol w historii Kolejorza. Poznaniacy poszli za ciosem. W 3 minucie po dośrodkowaniu Douglasa z woleja uderzył Arajuuri, ale Drągowski zdołał sparować piłkę na poprzeczkę. 4 minuty później było już jednak 2:0. Fenomenalną akcją popisał się Keita. Gambijczyk związał dwóch obrońców, zagrał klepkę z Sadajewem i jak na tacy wyłożył piłkę Linettemu, który z bliska dopełnił formalności. Wydawało się, że Jagiellonia powoli żegna się z marzeniami o ćwierćfinale. Wtedy pomocną dłoń wyciągnął Douglas. W 16 minucie Szkot podał do Gajosa, ten ograł Wołąkiewicza i precyzyjnym strzałem z lewej nogi pokonał Gostomskiego. 10 minut później drugi groźny atak gości przyniósł im wyrównującą bramkę. Tuszyński przedarł się lewą stroną i zagrał w pole bramkowe. Nie było tam żadnego z jego kolegów, ale próbujący wybić piłkę Douglas zrobił to tak nieudolnie, że trafił Arajuuriego. Piłka po odbiciu się od rosłego Fina wpadła do siatki obok kompletnie zaskoczonego Gostomskiego. Po super emocjonujących 26 minutach piłkarze obu drużyn postanowili nieco odpocząć. W kolejnych 20 minutach, poza dwoma spięciami w polu karnym, po których najbliżej siedzący kibice Kolejorza domagali się jedenastek, nie wydarzyło się nic ciekawego i do przerwy był remis 2:2.

Od początku drugiej odsłony Lech zyskał zdecydowaną przewagę optyczną i gra toczyła się głównie na połowie. Dominacja Kolejorza zaowocowała jednak tylko strzałem zza pola karnego Lovrencsicsa, który na róg sparował Drągowski. W 70 minucie za prezenty Douglasa z pierwszej połowy postanowił zrewanżować się Frankowski i podaniem głową wyprowadził Sadajewa do pojedynku sam na sam. Napastnik Lecha przegrał go jednak z Drągowskim i wciąż utrzymywał się remis. Jagiellonia w drugiej połowie po raz pierwszy zaatakowała w 75 minucie. Tuszyński zdecydował się na indywidualną akcją. Napastnik gości z łatwością ograł Wołąkiewicza, ale jego strzał pod poprzeczkę znakomicie obronił Gostomski. Bramkarz Lecha musiał się wykazać też niespełna 120 sekund później, gdy skutecznie interweniował po uderzeniu z ostrego kąta Gajosa. Lech do końca próbował atakować, jednak zwycięskiej bramki nie zdobył i sędzia musiał zarządzić dogrywkę.

Pierwsza część dogrywki niespodziewanie należała do białostoczan i to właśnie podopieczni Michała Probierza stworzyli sobie najlepszą okazję. W 98 minucie po podaniu z głębi pola wydawało się, że w sytuacji sam na sam znajdzie się Piątkowski, jednak zapędy najskuteczniejszego strzelca Ekstraklasy czystym wślizgiem ostudził dobrze grający Arajuuri. Druga część dogrywki to już lepsza gra Kolejorza, która w 112 minucie została udokumentowana golem. Lech otrzymał rzut wolny z 17 metrów, a to była szansa na rehabilitację dla Douglasa. Szkot jej nie zmarnował i precyzyjnym uderzeniem od słupka pokonał Drągowskiego. Jagiellonia po stracie bramki mocno się odkryła, co pozwoliło Lechowi na stworzenie kolejnych dogodnych sytuacji. Początkowo nie potrafili wykorzystać ich Jevtić i Linetty, ale za czwartym razem ta sztuka udała się w końcu Linettemu, który przypieczętował awans Kolejorza do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Bramki: 1:0 Sadajew (1), 2:0 Linetty (7), 2:1 Gajos (16), 2:2 Arajuuri (26-samobójcza), 3:2 Douglas (112), 4:2 Linetty (12)

Widzów: 10 237

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)

Żółte kartki: Wołąkiewicz - Piątkowski, Pawłowski, Jasiński

Lech: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora (46. Jan Bednarek), Hubert Wołąkiewicz, Paulus Arajuuri, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Karol Linetty - Szymon Pawłowski, Kasper Hamalainen (84. Darko Jevtić), Muhamed Keita (21. Gergo Lovrencsics) - Zaur Sadajew

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski - Martin Baran, Michał Pazdan (94. Radosław Jasiński), Sebastian Madera, Marek Wasiluk - Rafał Grzyb, Taras Romańczuk (114. Damian Kądzior) - Przemysław Frankowski (71. Jan Pawłowski), Marcin Gajos, Patryk Tuszyński - Mateusz Piątkowski