Lech Poznań - FC Basel 0:1

Lech Poznań w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Europy przegrał z FC Basel 0:1 i odpadł z europejskich pucharów. Bramkę dla Szwajcarów zdobył skrzydłowy Jean-Paul Boethius.

Już w pierwszej minucie FC Basel miało pierwszą okazję do zdobycia bramki, ale 18-letni Albian Ajeti nieczysto trafił w piłkę i ta poleciała wysoko nad poprzeczką. To była najlepsza sytuacja Szwajcarów w pierwszej połowie do zdobycia bramki. Później na strzał z dystansu zdecydował się pomocnik Luca Zuffi, ale jego próba nie sprawiła golkiperowi Lecha żadnych problemów.

Swoje sytuacje mieli też mistrzowie Polski. Kilka minut przed końcem pierwszej części spotkania Łukasz Trałka uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale piłka minęła poprzeczkę. Po kilkunastu sekundach Kolejorz przeprowadził kolejną ładną akcję. Maciej Gajos zagrał do Szymona Pawłowskiego, który natychmiast oddał piłkę Dawidowi Kownackiemu. Napastnik Lecha minął jednego rywala, ale jego strzał na bramkę został zablokowany.

Już w doliczonym czasie gry o zmianę poprosił bramkarza FC Basel 35-letni Germano Vailati. Na boisku musiał pojawić się trzeci golkiper FC Basel, dla którego mecz z Lechem był debiutem nie tylko w pucharach, ale w pierwszej drużynie Szwajcarów. Dwa tygodnie wcześniej kontuzjowany został Tomas Vaclik, który bronił w trzech poprzednich rywalizacjach z Lechem.

Ten po przerwie znalazł się trudnej sytuacji. Goście ponownie zaatakowali, ale tym razem zrobili to jednak skutecznie. Taulant Xhaka minął dwóch lechitów i zagrał piłkę na pierwszy słupek, gdzie na piłkę czekał już Jean-Paul Boethius, który wyprowadził gości na prowadzenie. Chwilę później dobrą sytuację do podwyższenia wyniku miał Mohamed Elneny, ale świetnie zachował się Jasmin Burić, który wybił piłkę na rzut rożny.

Kolejorz nie rezygnował z walki o zwycięstwo. Z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Darko Jevtić, który od początku spotkania był aktywny i chciał pokazać się z dobrej strony w rywalizacji ze swoim byłym klubem. Później na strzał zdecydował się jeszcze Szymon Pawłowski, ale piłka minęła słupek bramki 21-letniego Mirko Salviego.

Lech miał kolejne sytuacje do wyrównania. Na kwadrans przed końcem spotkania Szymon Pawłowski zagrał w uliczkę do Kaspera Hämäläinena, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Fin znalazł się w sytuacji sam na sam, ale jego strzał wybronił golkiper gości. W 83. minucie Szwajcarzy mogli podwyższyć prowadzenie, ale Albian Ajeti w sytuacji sam na sam z Jasminem Buriciem uderzył nad poprzeczką.

Kilka groźnych sytuacji to było jednak za mało, aby w spotkaniu ze Szwajcarami chociażby zremisować. Nawet zwycięstwo jednak nie dałoby poznaniakom awansu, bo w drugim spotkaniu tej grupy Fiorentina wygrała 1:0 z Belenenses i to ona dołączyła do FC Basel i zagra na wiosnę w pucharach. Mistrz Polski fazę grupową Ligi Europy zakończył na trzecim miejscu w tabeli.

Bramki: Boethius (50)

Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar - Łukasz Trałka (46. Abdul Aziz Tetteh), Karol Linetty (61. Dariusz Formella) - Darko Jevtić (73. Kasper Hämäläinen), Maciej Gajos, Szymon Pawłowski - Dawid Kownacki

FC Basel: Germano Vailati (46. Mirko Salvi) - Taulant Xhaka, Michael Lang (46. Adonis Ajeti), Walter Samuel, Adama Traore - Davide Calla, Mohamed Elneny, Luca Zuffi, Jean-Paul Boetius - Birkir Bjarnason (79. Robin Huser) - Albian Ajeti

Widzów: 10 457